środa, 29 października 2014

"Mieszkanie samemu ma swoje plusy.
W końcu można płakać na głos, a nie dusić się pod poduszką.
Minął już jakiś czas, od kiedy trzeba było ostatnio. Lepiej, gorzej... ciężko powiedzieć, to nakręca depresyjne myśli.

Gdy słyszy się coś przekazywane tak uparcie, przez kilka osób, tak pięknie ubrane w słowa - można nawet uwierzyć. Tak łatwo wziąć się za kogoś lepszego, gdy komuś obcemu tak bardzo na tym zależy... nadzieje, wyobrażenia, nawet dopuszczenie pewnego ryzyka.
Tylko po to, by znów upaść i rozbić się na kawałeczki.
Lepiej wcześniej niż później."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz