środa, 6 listopada 2013

"Zastanawia mnie, czy choroby psychiczne biorą się z niczego. Czy ludzie z takimi problemami mają ich świadomość i czy w związku z tym ufają sobie mniej? Kiedy krótkie przywidzenia i przesłyszenia zamieniają się w halucynacje? Czym tak naprawdę jest depresja? I czy w ogóle istnieje, bo ten termin jest tak często słyszany, że może jest tylko medialną wymówką na zły humor.
Niewiele to ma wspólnego ze mną. No, może zły humor trochę wpisuje się ostatnio w mój kalendarz, ale wiadomo, jak to jest - raz lepiej, raz gorzej. I nie ma takiego dnia, kiedy nie byłabym choć chwilę smutna, tak samo nie ma takiego dnia, w którym chociaż przez chwilę bym się nie śmiała.

Co powoduje, że niektórym ludziom mówi się o rzeczach, o którym nie mówi się nikomu innemu? Co więcej, wcale nie są to ludzie bliscy. Po prostu coś mnie tknie i nagle rzeczy, które trzymałam tylko dla siebie, wychodzą na światło dzienne.
Bo "ale ty strasznie schudłaś" słyszane po raz pierwszy i to zamiast powitania, łechce moje ego. I mimo że nie ma w tym wiele prawdy, to na moment autor takich słów jest bliższy - dwa słowa dają motywację i nadzieję. I uzewnętrzniają się plany i marzenia. Nic nie warte, te proste, zwykłe, do których nikt nie przywiązuje wagi. Ale jednak takie, które były wyłącznie moje, a teraz wypłynęły z moich ust.
Bo ktoś powie kilka zdań i już jestem pewna (tak, to tylko złudzenie), że ma ten sam sposób myślenia. Okazuje się, że mamy podobny gust. I ów "ktoś" ma tyle cech, które ja sama chciałabym mieć. I to wystarcza, żebym przyznała się przed samą sobą do słabości. Proste "mi się podoba", zwykłe słowa, zwykłe plany, postanowienia. Zwykłe, ale poważne, życiowe tematy. Moje oczekiwania, które ukierunkowałam dopiero niedawno, a którymi nie chwaliłam się zupełnie nikomu. Rzeczy, które sama przed sobą ukrywałam.

I później jest wstyd, bo ludzi to nic nie obchodzi. Bo ludzie to mają do siebie, że nie zauważają, nie cenią, nie widzą ludzi. Ludzie nie są dla ludzi.
To jest era samotności, wirtualnej rzeczywistości, asekuracji. Izolacja od świata daje poczucie bezpieczeństwa. Ale daje też za dużo czasu na myślenie. A to ma dużo plusów, ale minusów równie wiele."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz